Kiedyś tak sobie wspominałam prababcię i wspomniało mi się, iż jej siostra przepięknie haftowała metodą haftu wstążeczkowego. Coś mi się umarzyło i takie wyszły "pierwsze koty za płoty". Technika mocno do dopracowania ;-)
Wycinanki ,wydzieranki..: ZAPRASZAM..
Zapraszam na CzekoczynoweCandy 1/3
Piękny haft.
OdpowiedzUsuńOj, i mnie się marzy haft wstążeczkowy...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przyłączyłaś się do zabawy w moim candy!
Życzę powodzenia w losowaniu ;)
super hafcik...bardzo mi sie podoba...
OdpowiedzUsuńkochana poprosze o e-maila w zwiazku z RR..