Niektórzy z wytęsknieniem czekają na wiosnę...
A ja sama nie wiem. Taka trochę rozdarta jestem, bo mam niedosyt prawdziwej urokliwej białej zimy. Miłego mroziku mile skrzypiącego pod butami, jazdy na nartach i harców na śniegu z dzieciakami.
Ostatnio przypadł mi do gustu taki oto zestaw kolorystyczny i skojarzył mi się z pierwszymi oznakami wiosny i świergotem ptaszyn ;-)
Moje filcowe etui mocno już się "sfilcowało" i zrobiłam sobie nowe w ramach crochet-manii ;)
Podoba się Wam? Brelok do kompletu chwilowo zaginął... Jak to mówią: "szukajcie a znajdziecie". Myślę, że moje dzieciaki gdzieś sobie go przywłaszczyły.
W sumie już roczek jak bloguje, więc skłaniam się ku ogłoszeniu nowej zabawy. Ale o tym niebawem. Może Wy chcielibyście taki spersonalizowany pokrowiec?
Aaaa... zapomniałabym. Pracę zgłaszam na zabawę w Leniuszkowie "W oczekiwaniu na wiosnę".
Pozdrawiam
świetne kolory :D chętnie ponosiłabm swoj telefon w czyms podobnym :D
OdpowiedzUsuńciekawe prace w moich klimatach, będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuń