wtorek, 18 września 2012

coś z "niczego" i wygrane cukierasy...

Dziś "na szybko" wstawiam opaseczkę zrobioną dla siostrzenicy na urodzinki. Wyszedł taki mały gadget który kolorystycznie pasował do sukienki w jaką ubrana była solenizantka.


Zdjęcie samej modelki wrzucę nieco później, jak ogarnę nieco fotki i bałagan w elektronicznych zasobach.

A teraz chwalę się cukiereczkiem jaki wygrałam u Beretta-art w jejn facebook'owym konkursie.


Bransoletka jak ulał na mój mizerny nadgarstek. Zwykle mam problem z kupnem bransoletki, aby nie była dużo za duża.
Gorąco polecam biżuterię wykonywaną Beretta-art. I tu, z tego miejsca zapraszam na jej kolejne candy !!!!




2 komentarze: